Saint Laurent

Cały świat mody zebrał się wczoraj w Grand Palais aby być świadkiem narodzin nowej twarzy jednej z najbardziej znanych i rozpoznawanych marek świata. Otóż, moi drodzy, nie ma już Yves Saint Laurent - jest Saint Laurent Paris! Markę objął Hedi Slimane, człowiek który do tej pory zajmował się modą męską, spędził kilka sezonów projektując dla Dior Homme. To jego debiut w modzie kobiecej.
Oczekiwania były ogromne i zupełnie nie wiadomo było, czego się spodziewać. Efekt okazał się piorunujący, kolekcja robi niesamowite wrażenie, jest przepiękna! Jej moc polega na tym, że budzi nieskończenie wiele skojarzeń - z gwiazdami rocka późnych lat 60-tych i wczesnych 70-tych, z hipisami, z Veruschką i z Kate Moss, z iluzjonistami i z czarownicami...A wszystko to z zachowaniem szyku i nonszalancji dawnego Yvesa Saint Laurenta, z wykorzystaniem jego ulubionych szyfonów i krojów. Brawo!

via style.com