Tydzień mody to zawsze święto. Haute Couture w Paryżu jest według mnie najprzyjemniejszy - to zaledwie kilkanaście pokazów, więc nie ma tego szaleństwa towarzyszącego tygodniom Ready-to-wear. Można spokojnie znaleźć czas by dobrze się ubrać.
A tak było w lipcu 2013...
foto: Phil Oh dla vogue
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz